Thriller.
Samson ma trzydzieści lat i jest potwornie nieśmiały. Brak pracy i mieszkanie
razem z bratem i jego żoną, pogłębia tylko u niego brak wiary w siebie. Próby
nawiązania znajomości damsko-męskich kończą się niepowodzeniami dlatego Samson
pozostaje przy obserwacji okolicznych sąsiadek. Nie jest to normalne tym
bardziej, że po długich samotnych spacerach, na których obserwuje z ukrycia
kobiety, wraca do domu i swoje spostrzeżenia opisuje w pamiętniku. Gdy w okrutny
sposób zostaje zamordowana samotna kobieta, zaraz potem następna a kilka dni później
ginie mąż sąsiadki (Gillian, w której Samson się zadurzył) - nieznosząca
Samsona bratowa donosi na niego. Samson ucieka i zaczyna się ukrywać przed
policją. Podczas śledztwa okazuje się, że wszystkie kobiety żyły w strachu – wiedziały,
ze ktoś je obserwuje. Okazuje się też, ze mąż Gillian zginął przez przypadek –
to Gillian miała być ofiarą.
To moja trzecia książka Charlotte Link i teraz
mogę śmiało powiedzieć, że autorka dołącza do moich ulubionych pisarek/pisarzy.
Starannie skonstruowane postaci, starannie pomyślane dialogi oraz przemyślana
intryga ze zwrotami akcji czyli miałam to co lubię. Autorka wnikliwe studiuje
ludzkie emocje i ze sporym talentem przelewa to na papier. Nie ma tu tak do
końca czarnych lub białych charakterów. W jej książkach nie ma potworów w
ludzkiej skórze. Są ludzie skrzywdzeni i doprowadzeni do ostateczności. Nadal
moim numerem jeden jest Dom sióstr ale Obserwator jest tylko o małe oczko
niżej.
Bardzo lubię książki Charlotte Link, po przeczytaniu "Domu sióstr" uważnie przeglądam biblioteczne półki w poszukiwaniu kolejnych tytułów. Na "Obserwatora" jeszcze nie trafiłam i pewnie długo nie trafię, ale jeśli jest choć w połowie tak wciągający jak "Dom sióstr" to jak najbardziej warto trochę poczekać.
OdpowiedzUsuńMoja biblioteka na koniec roku zrobiła zakupy i chyba miałam szczęście jako pierwsza dorwać egzemplarz. Aż strach brać do ręki taką biblioteczną nówkę :-)
UsuńTeż ostatnio rozpisywałam się o "Obserwatorze" i zgadzam się z Twoją opinią w 100% :) Jako fanka Charlotte Link polecam Ci "Czas burz" tej autorki, książka bardzo trudno dostępna, ale w klimacie "Domu sióstr" właśnie, nawet nie wiem, czy nie lepsza (ciężko mi wybrać pomiędzy tymi dwiema pozycjami).Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki. W takim razie zaczynam polowanie na "Czas burz".
UsuńTłumaczyłam "Czas burz" wiele lat temu i muszę stwierdzić, że to jedna z lepszych książek Charlotte LInk. Autorka napisała potem kolejne dwie części trylogii "Wilde Lupinen" i "Stunde der Erben". Te niestety nie ukazały się w Polsce, a bardzo przetłumaczyłabym je... Nie wiem, czy "Czas burz" jest jeszcze gdziekolwiek dostępny, może gdzieś w jakimś antykwariacie. Piszcie Panie do wydawnictw a Sonia Draga o możliwość wydania tych książek w Polsce...Ja ze swej strony polecam.
OdpowiedzUsuńAnna Makowiecka-Siudut