Czytam sobie książki

środa, 27 kwietnia 2011

Krew, którą nasiąkła - Åsa Larsson

Długo czekałam na tę książkę. Trochę z sentymentu do miejsc gdzie dzieje się akcja a trochę z powodu fantastycznych recenzji.
W małej osadzie na północy Szwecji Jukkasjärvi znaleziono w okrutny sposób zamordowaną miejscową pastor. Została powieszona na łańcuchu w kościele. Pastor Mildred była kontrowersyjną postacią więc potencjalnymi zabójcami może być połowa miasta. Wkrótce do pobliskiej Kirruny przyjeżdża Rebeka Martinsson - prawniczka, która aktualnie sama boryka się z własnymi demonami (stosunkowo niedawno zabiła troje ludzi w obronie własnej).
I przepraszam bardzo ale nie jestem w stanie więcej napisać o tej książeczce. Aha, przewija się jeszcze co jakiś czas opowieść o wilczycy (swoją drogą dla mnie  najciekawsze fragmenty tej książki). Wilczyca ma taki związek z fabułą że zamordowana pastor walczyła o stworzenie fundacji na rzecz tego zwierzęcia. Niestety wcześniej nie trafiłam na dość istotną informację: "sięganie po tę książkę, bez znajomości poprzedniej z cyklu „Burza z krańców ziemi” to błąd".

niedziela, 17 kwietnia 2011

Nie opuszczaj mnie - Ishiguro Kazuo


Jesteśmy w szkole z internatem Hailsham i poznajemy trojkę głównych bohaterów: Tommy'ego, Ruth ora narratorkę Kathy C. Orientujemy się że mieszkańcy tego dziwnego miejsca nie mają rodziców, nie wiemy skąd się znaleźli w tej szkole. Dowiadujemy się że są przygotowywani do tajemniczych donacji. Dzieci ciągle o tym mówią nie do końca chyba rozumieją bądź nie chcą zrozumieć co to właściwie oznacza. 
I ja też nie chciałam. Czytałam i czytałam i ciągle miałam nadzieję, że źle rozumiem. Dawno nie czytałam książki tak pozbawionej nadziei - przynamniej ja tak odbierałam tę opowieść od pierwszych stron. Poczułam ulgę jak skończyłam. W 2010 r. na ekrany wszedł film na podstawie książki ("Never Let Me Go").

niedziela, 10 kwietnia 2011

Książę mgły - Zafon Carlos Ruiz


Dopiero jak przyniosłam z biblioteki do domu zorientowałam się, że to pozycja dla młodszych czytelników. Ale co tam. W sumie to może nawet fajnie - pomyślałam.
Mamy rok 1943. Do małej osady nad Atlantykiem sprowadza się rodzina z trojgiem dzieci: 13-letnim Maxem, Alicją i Iriną. Zamieszkają w opuszczonym domu, w którym niegdyś mieszkała rodzina z synem, który w wieku 9 lat utonął w pobliskich wodach. Starsze rodzeństwo zaczyna poznawać okolicę i zaprzyjaźnia się miejscowym nastolatkiem Rolandem. Poznają też dziadka Rolanda (latarnika), od którego słyszą miejscową legendę o księciu mgły. Jednocześnie wokół zaczynają dziać się złe rzeczy. Młodsza siostra za sprawą przygarniętego kota ulega wypadkowi i walczy o życie. Max nocami widzi w pobliskim ogrodzie tajemnicze posągi. Okazuje się że tytułowy książę mgły był złym czarownikiem, który za wyświadczone przysługi żądał największych z możliwych ofiar i prawdopodobnie został zatopiony wraz ze swoim statkiem "Orfeuszem" w pobliżu latarni poprzysięgwszy wcześniej zemstę.
Zgrabnie napisane. Momentami było nawet straszno. Fajna lektura dla młodego czytelnika a troszkę starszym też nie zaszkodzi.

wtorek, 5 kwietnia 2011

Gorzka czekolada - Lesley Lokko


Sięgnęłam po książkę kierując się opiniami na forach. To wzruszająca opowieść o trzech kobietach, żyjących na różnych krańcach świata i jakże różnych. Poznajemy je w momencie kiedy w ich życiu następuje gwałtowny zwrot. Melanie, jest osiemnastoletnia angielką, której pozornie niczego nie brakuje. Gdy matka odkrywa jej flirt z ojczymem, wysyła ją do Los Angeles. Laure to piękna haitanka z dobrego domu wychowywana przez srogą babkę. Gdy zachodzi w ciążę ucieka od srogiej babki do Chicago, gdzie ma nadzieję na schronienie u swojej dawno wypędzonej z domu rodzinnego matki. Ameline jest biedną służącą w domu Laure i jej przyjaciółką do najmłodszych lat. Po wyjeździe swej ukochanej przyjaciółki Ameline nie widzi już dla siebie miejsca w posiadłości i też postanawia odejść. I to dopiero początek. W tym miejscu właściwie zaczyna się cała długoletnia opowieść o losach naszych bohaterek.
Niesamowicie wciągające historie z masą zwrotów akcji. Książka wzruszająca i trzymająca w napięciu a przy tym  po prostu ładna. Zero dłużyzn, zero nudy. Bardzo gorąco polecam.

piątek, 1 kwietnia 2011

Ciało lotne – Paweł Mossakowski




Książka sięgnięta w ciemno z półki bibliotecznej. Totalny strzał w ciemno. Przyznaję się bez bicia że autora nie skojarzyłam z TYM Pawłem Mossakowskim.
25-letni asystent na wydziale farmacji przez przypadek wymyśla cudowny specyfik. Robisz psik w powietrze i nagle wszyscy w zasięgu mgiełki są Twoimi wielbicielami. Patrzą z uwielbieniem i spijają miód z Twoich ust. Zanim jednak główny bohater odrywa czego stal się autorem, rzuca go narzeczona. Okazuje się, ze rezolutna kobieta ma już od jakiegoś czasu fantastycznego kandydata na towarzysza życia – osiłka z pod ciemnej gwiazdy w typie skóra, fura i komóra. Z nowym narzeczonym wyjeżdża do Juraty. I właśnie w tym momencie nasz Paweł odkrywa co stworzył. Wpada na genialny pomysł – pojedzie też do Juraty i psiknie po oczach byłej a ta natychmiast wróci do niego. Problem polega jednak na tym, że o cudownej formule dowiaduje się jedna z partii politycznych. Zaczyna się pościg za Pawłem.
Bardzo zabawna książka. Postacie jak ze słynnego Lesia. Opis zebrania partii rozbawił mnie do łez. Humor w pewnym momencie troszkę siada i do tego mogłabym się przyczepić ale mimo wszystko bardzo polecam.