Czytam sobie książki

czwartek, 18 kwietnia 2013

Noc w bibliotece – Agatha Christie


Pewnego ranka żona Pułkownika Bantry’ego zostaje obudzona krzykiem przerażonej pokojówki. Okazuje się, że bibliotece domu Państwa Bantry’ch leży trup. Zwłoki należą do młodej dziewczyny, jak się później okazuje fordanserki z jednego z okolicznych hoteli. Oczywiście pierwsze podejrzenia padają na szacownego Pułkownika ale ten zaklina się, że dziewczynę widzi pierwszy raz w życiu. Małżonka Pułkownika jest podniecona całym wydarzeniem i chyba bardziej z żądzy przygody niż troski o męża, prosi pomoc w wyjaśnieniu sprawy pannę Marple. Ta zjawia się natychmiast żeby wspomóc miejscową policję w prowadzeniu sprawy…
No i co ja mogę napisać więcej? To była dla mnie czysta przyjemność...

i taki miły akcent na początek przerwy w czytaniu sensacji i kryminałów. Zima mnie w tym roku tak wykończyła, że zapragnęłam trochę innej literatury - takiej, po którą jeszcze 3 miesiące temu nie sięgnęłabym. Siedzę, czytam, sięgam po następną i jakoś nie mam siły, żeby podejść do bloga. Chyba wpadłam po uszy i wolę czytać zamiast o tym pisać. Za chwilę mi minie ale póki co, wolę się bawić a potem hurtem to opisać J

3 komentarze:

  1. No, bo czytanie powinno cieszyć przede wszystkim, a pisanie o tym to tylko dodatek, efekt uboczny :D Mam sporą kolekcję kryminałów Christie. Od czasu do czasu po jakiś sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kolekcjonuje. To takie moje "pewniaki" gdy chcę gwarancje dobrej rozrywki przy książce.

      Usuń
  2. Do tej pory przeczytałam tylko jedną książkę Agathy Christie - "Śmierć na Nilu". Bardzo mi się podobała i z pewnością jeszcze nie jeden raz sięgnę po dzieła tej autorki. Tym bardziej, że moi znajomi często polecają mi jej książki :)

    OdpowiedzUsuń