Czytam sobie książki

niedziela, 18 marca 2012

Dom sióstr – Charlotte Link



Ta trzymająca w napięciu saga rodzinna, rozgrywająca się na przełomie wielu lat, wciągnęła mnie jak mało która książka ale od początku… W małżeństwie Barbary i Ralpha nie dzieje się dobrze. Czułość gdzieś odeszła i para oddala się od siebie. Postanawiają, że może wyjazd z Niemiec we dwoje gdzieś w spokojne odludne miejsce pomoże im znowu się zbliżyć. Jest rok 1996. Na okres Świąt Bożego Narodzenia wynajmują stary odludny dom w północnej Anglii. Na ten czas właścicielka (Laura) przenosi się do swojej siostry. Docierają na miejsce i właściwie w progu mijają się z Laurą. Starsza kobieta zostawia im klucze i wyjeżdża. Tej samej nocy zaczyna obficie padać śnieg i para zostaje odcięta od świata w starym, trochę przerażającym, domu. Okazuje się, że lodówka jest właściwie pusta a wkrótce zostaje odcięty prąd i telefon. Barbara w poszukiwaniu drewna na opal znajduje w szopie odręczne zapiski. Okazuje się, że to spisane dzieje życia jednej z kobiet mieszkających dawniej w domu – Frances Grey. Barbara zaczyna czytać i … nie może przestać. Czego tu nie ma! Frances opisuje dzieje swojej rodziny ze wszystkimi dramatami, tajemnicami, zdradami. Jest tu miłość, wojny, nienawiść… aż po morderstwo. I zapewniam, wcale nie jest tego za dużo. Czasem Barbara zmuszona jest oderwać się od czytania i wtedy przenosimy się znowu do zasypanego śniegiem domu. Tutaj też nie obywa się bez dramatów.
 Jakiś czas temu przeczytałam gdzieś krótki opis tej historii pomyślałam że może mi się spodobać. A tu miła niespodzianka - jestem wręcz zachwycona. Nie mogłam się oderwać. Skończyłam i mało mi więc sprawdziłam czy jest film. Jest! Muszę obejrzeć!

2 komentarze:

  1. Ciekaw recenzja, chętnie przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo cieszy, jeśli uda się zachęcić kogoś do przeczytania książki, która nam się spodobała.

      Usuń