Tytułowa
bohaterka przechodzi na wcześniejszą emeryturę i wyprowadza się z Londynu do
uroczego domku na wsi. Pragnąc zaskarbić sobie przychylność mieszkańców,
startuje w konkursie na najlepsze ciasto. Nie potrafi gotować ani piec więc
chce przechytrzyć sędziów i kupuje gotowe ciasto w uznanej londyńskiej
cukierni. Nie wygrywa konkursu ale już tego samego wieczora we własnym domu
zostaje znaleziony martwy pan Cummings-Brown – sędzia tego konkursu. A co
ciekawsze w jego kuchni stoi jak byk ciasto Agathy. Okazuje się, że w cieście
była trucizna… Agatha szybko zostaje oczyszczona z podejrzeń ale nie daje za
wygraną i postanawia na swoją rękę wyjaśnić zagadkę morderstwa Cummings-Browna.
Opis na okładce niczym z powieści Agathy Christie. Uwielbiam takie klimaty. Zresztą
krótka notka mówi nam, że oto mamy do czynienia z nową Panią Marple (z Agathy
Christie). Pomyślałam „tiaaaa, na pewno” ale nie wytrzymałam z ciekawości i
kupiłam. No i nie pomyliłam się. Nie ma tajemnicy, nie ma dreszczyku, nie dane
nam jest poznać bliżej postaci tej historii. Nawet główna bohaterka jest „płasko
nakreślona” – nie wiadomo czy ją lubić czy nie – nie wzbudza zainteresowania. Ten
kryminalik to może być ewentualnie dziesiąta woda po kisielu A. Christie. Na
plus mogę zaliczyć przyjemny format i okładkę. Nie sądzę, żebym sięgnęła po
następny tom – no chyba że ktoś mi go podrzuci na wycieraczkę.
A mnie wpadła w oko ta książka ostatnio i nawet przymierzałam się do zakupu. Dzięki za opinię, nie stracę pieniędzy.
OdpowiedzUsuńMyślę sobie tak: jest tyle książek na świecie, że tą można sobie spokojnie darować :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to chodzi:) Szkoda mi czasu na czytanie kiepskich książek gdy tyle innych mam pod ręką i tylko czekają na swoją kolej.
UsuńJa kupiłam pierwsza część i też słabo mi szła jakoś nie zrobiła na mnie wrażenia i nie wciągnęła za bardzo, postanowiłam jednak zakupić kolejny tom i okazało się, że drugi i trzeci tom pochłonęłam szybko i nawet mi się podoba, wciągnęło mnie i czytam z zainteresowanie w prawdzie nie jest to tak dobre jak Christie, ale jakoś polubiłam Agatę Raisin i mam zamiar śledzić jej losy
OdpowiedzUsuńMiłej lektury. Ciekawa jestem opinii o kolejnych tomach.
Usuń