Czytam sobie książki

piątek, 22 czerwca 2012

Przemiana – Jodi Picoult

Po raz kolejny u Jodi Picoult mamy do czynienia z kontrowersyjnym tematem. Tym razem to kara śmierci, darowanie organów, wybaczanie itd. June jest matką i po raz drugi szczęśliwą mężatką. Pierwszy mąż zginął w wypadku ale June znalazła pocieszenie w postaci przyjaciela domu. Los sprawił, że wkrótce znowu przeżywa życiową tragedię – córka i drugi mąż zostają zastrzeleni we własnym domu. Sprawcą jest zatrudniony przez rodzinę cieśla – Shay. I w tym momencie poznajemy June i Shaya. Tak rozpoczyna się książka. Shay po wyroku skazującym go na śmierć przebywa już jedenasty rok w więzieniu i oczekuje na egzekucję a June wychowuje ciężko chorą córkę  - Claire. Dziewczynce potrzebne jest natychmiast nowe serce. Shay natomiast pragnie tylko jednego – chce aby jego serce po wykonaniu wyroku trafiło do Claire. Pojawia się młoda prawniczka (Magie), która rozpoczyna walkę o zmianę rodzaju egzekucji – tak by można było pobrać serce Shaya. Wiele tu dramatów, wiele rozterek np. czy przyjąć serce od mordercy swoich bliskich? Czy przyjąć to serce wbrew woli samej zainteresowanej czyli Claire? Czy uzdrowienie przez Shaya innego współwięźnia należy taktować poważnie? Czy Shay jest oprawcą czy wybawicielem?
 Ładna opowieść, kojarząca mi się bardzo z „Zieloną milą” Stephena Kinga (książki nie czytałam ale uwielbiam ten film). Po raz kolejny Jodi Picoult mnie nie zawiodła. Autorce zarzuca się schematyczność. Mnie takie schematy absolutnie nie przeszkadzają i proszę o jeszcze. Dodam więcej: na półce już czekają kolejne jej książki.

4 komentarze:

  1. Recenzja brzmi ciekawie ;) Na pewno jak czas pozwoli spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że naprawdę muszę się zapoznać z twórczością tej autorki, bo jak dotąd nie czytałam ani jednej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba szybko to nadrobić a wybór jest duży. Polecam :-)

      Usuń