Po raz kolejny u Jodi Picoult mamy do czynienia
z kontrowersyjnym tematem. Tym razem to kara śmierci, darowanie organów,
wybaczanie itd. June jest matką i po raz drugi szczęśliwą mężatką. Pierwszy mąż
zginął w wypadku ale June znalazła pocieszenie w postaci przyjaciela domu. Los
sprawił, że wkrótce znowu przeżywa życiową tragedię – córka i drugi mąż zostają
zastrzeleni we własnym domu. Sprawcą jest zatrudniony przez rodzinę cieśla –
Shay. I w tym momencie poznajemy June i Shaya. Tak rozpoczyna się książka. Shay
po wyroku skazującym go na śmierć przebywa już jedenasty rok w więzieniu i
oczekuje na egzekucję a June wychowuje ciężko chorą córkę - Claire. Dziewczynce potrzebne jest
natychmiast nowe serce. Shay natomiast pragnie tylko jednego – chce aby jego
serce po wykonaniu wyroku trafiło do Claire. Pojawia się młoda prawniczka (Magie),
która rozpoczyna walkę o zmianę rodzaju egzekucji – tak by można było pobrać serce
Shaya. Wiele tu dramatów, wiele rozterek np. czy przyjąć serce od mordercy swoich
bliskich? Czy przyjąć to serce wbrew woli samej zainteresowanej czyli Claire? Czy
uzdrowienie przez Shaya innego współwięźnia należy taktować poważnie? Czy Shay
jest oprawcą czy wybawicielem?
Ładna opowieść, kojarząca mi się bardzo z „Zieloną
milą” Stephena Kinga (książki nie czytałam ale uwielbiam ten film). Po raz
kolejny Jodi Picoult mnie nie zawiodła. Autorce zarzuca się schematyczność.
Mnie takie schematy absolutnie nie przeszkadzają i proszę o jeszcze. Dodam
więcej: na półce już czekają kolejne jej książki.
Recenzja brzmi ciekawie ;) Na pewno jak czas pozwoli spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Gorąco polecam J.P.
UsuńWidzę, że naprawdę muszę się zapoznać z twórczością tej autorki, bo jak dotąd nie czytałam ani jednej książki.
OdpowiedzUsuńTrzeba szybko to nadrobić a wybór jest duży. Polecam :-)
Usuń