Czytam sobie książki

piątek, 27 kwietnia 2012

Wielki diament - Joanna Chmielewska



Będzie o wielkim diamencie - jak sama nazwa wskazuje. Niebywale piękny i wielki kamień był obiektem westchnień wielu osób owładniętych rządzą posiadania tego pięknego egzemplarza. I tak kamień zmieniał właścicieli przez kilka pokoleń bardzo często w dramatycznych okolicznościach. Przygoda z diamentem w tle zaczyna się w XIX wiecznych Indiach kiedy to po raz pierwszy skradziono kamień a kończy współcześnie w Polsce. Sympatyczne i w sumie nie ma się do czego przyczepić ale z pewnością ta pozycja nie należy do książek Joanny Chmielewskiej, przy których ze śmiechu można boki zrywać.

4 komentarze:

  1. Szkoda, bo właśnie najlepsze książki Joanny Chmielewskiej to te, przy których można się naprawdę pośmiać;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczególnie, te pierwsze były rewelacyjne. Czytałam i śmiałam się w głos.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chmielewska jest jak dla mnie świetna każda książka, którą czytałam bardzo mi się podobała, a najbardziej Lesio przy którym śmiałam się co chwila :)

    OdpowiedzUsuń