Kupiłam i bardzo żałuję, że przeczytałam dopiero po urlopie. Po „Kunie za kaloryferem” wiedziałam, ze każda kolejna książka Pana Wajraka będzie moja.
Jak sam tytuł wskazuje lektura dla tropicieli przyrody. Co zrobić żeby zobaczyć np. chomika europejskiego? Wystarczy wybrać się w okolice lublina, uzbroić w cierpliwość i … voila! Wiemy już jak wyglądają norki, jak się zachowywać, co położyć przy norce. Chomik jest nasz! Oczywiście tylko i wyłącznie w celu zrobienia pamiątkowego zdjęcia. Chcemy węża? Nic prostszego – jedziemy np. w Bieszczady (co mogę akurat osobiście potwierdzić).
Będziemy też wiedzieli jak ubrać się na wędrówki i co ze sobą zabrać. Będzie też o świstakach, kunach, fokach, mewach i o wielu wielu innych fajnych zwierzakach, które możemy zobaczyć. Wystarczy tylko wiedzieć gdzie, kiedy i o której. Z tą książką naprawdę wierzę, że może to się udać.
Lektura przesympatyczna a rysunki autorstwa Pana Michała Skakuja rozbrajające. Książka dla starych i dla młodych. Pewnie z naciskiem „dla młodych” ale co tam – ja jestem zachwycona i już ostrzę ząbki na kolejne części (jesień, zima, wiosna).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz