Czytam sobie książki

piątek, 10 lutego 2012

Córka Magdy – Catrin Collier


Książka określona jako historyczna powieść kobieca. Lata sześćdziesiąte w małej polskiej wsi pod Zamościem ale z wieloma odwołaniami do II wojny a konkretnie do okupacji nazistowskiej okolic. Historia zaczyna się w Anglii, gdzie dwudziestoletnia Helena, córka Polki (Magdy), lada chwila ma wyjść za ukochanego Neda. Niestety Magda nagle umiera. Przez cale życie matka opowiadała Helenie o swojej rodzinnej wsi, o ukochanym mężu (ojcu Heleny), rozstrzelanym przez nazistów i o cudownej rodzinie. Załamana Helena postanawia przeszmuglować prochy matki do obcego komunistycznego kraju – do Polski, i tam złożyć je w grobie ojca.
Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. Bardzo ciekawe spojrzenie młodych ludzi „zachodu” na naszą biedną komunistyczną szarzyznę. Czasami miałam wrażenie, że to obraz Polski lat sześćdziesiątych jest trochę przejaskrawiony (prawie jakbyśmy zakupy w wiadrach nosili), no ale nie mnie to oceniać. Posłuchamy też opowieści starszych bohaterów o nazistach i ich draństwach. Helena zderzy się z tajemnicami i dramatami rodzinnymi, które i ją i nas czytelników, przyprawią o ciarki. To Helena i Ned są głównymi bohaterami ale przez każdą kolejną wyjawianą tajemnicę inne postaci tej książki, stają się równie ważni, jeśli nie ważniejsi. Po prostu każda postać w tej książce jest bardzo interesująca. Uwielbiam zwroty akcji i pod tym względem książka również mnie nie zawiodła. Spodobała mi się autorka i mam zamiar wrócić do jej książek już wkrótce.

2 komentarze:

  1. Masz rację co do opisu realiów Polski komunistycznej. Powiedziałabym, że jest to zlepek stereotypów o czasach komunizmu. Co gorsza zebrane są co bardziej drastyczne zdarzenia z różnych krajów bloku wschodniego i wszystkie hurtem wrzucone w tą podzamojską wieś. Przez to opisy są nieadekwatne do ówczesnej rzeczywistości. Fabuła może i ciekawa, ale mnie bardzo przeszkadzały te przejaskrawienia. Ponieważ autorka przez jakiś czas pracowała w Europie, wypadałoby napisać coś bardziej osadzonego w realiach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę źle to świadczy o autorce no ale w końcu nie oszukujmy się - książki tej Pani to nie jest literatura faktu, więc ja osobiście jej to wybaczyłam :-)

      Usuń