Kolejna (czwarta) część
kryminalnej sagi o Fjallbace. Policja bada wypadek samochodowy. Ofiarą jest
kobieta, która prowadziła auto. Ilość promili wskazuje ewidentnie na jej winę
jednak Patrik Hedstrom ma dziwne przeczucie, że coś się nie zgadza. Utwierdza się
w tym przekonaniu gdy okazuje się, że kobieta była abstynentką a na dodatek w
podobny sposób ginie kolejna osoba. Od śledztwa nad sprawą odrywa go inna
tragedia - w mieście kręcony jest reality show (coś w rodzaju Big brothera),
właśnie odnaleziono nagie ciało jednej z uczestniczek...w śmietniku. Patrik
powinien skupić się na dwóch dochodzeniach jednak doba ma tylko 24 godziny a na
dodatek trwają już przygotowania do jego własnego ślubu z Eriką. Ciężar
przygotowań spada na barki Eriki. Na szczęście dzielnie pomaga jej Anna -
siostra Eriki. Na samym komisariacie też zachodzą spore zmiany - czyjeś serce
mocniej zabije, pojawi się nowa koleżanka po fachu. Książka kończy się tak, że
po prostu nie sposób nie sięgnąć po kolejną część.
Ja zawsze robiłam sobie z premedytacją chwilę oddechu (żeby Fjallbacka
mi się nie znudziła). Tym razem było inaczej. Przeczytawszy ostatnie zdanie w
"Ofierze" natychmiast otworzyłam kolejną część ("Niemieckiego
bękarta"). Nie mogłam wytrzymać. No cóż... mogę napisać krótko - uwielbiam i jeszcze mi nie
przeszło.
Wstyd się przyznać ale jeszcze nie czytałam żadnej książki Camilli Lackberg. Trzeba to jak najszybciej nadrobić :)
OdpowiedzUsuń