Czytam sobie książki

wtorek, 5 marca 2013

Piaskowa Góra – Joanna Bator

Jadzia Maślak urodziła się w malej wiosce pod Skierniewicami. Gdy dorosła postanowiła wyfrunąć z gniazda w poszukiwaniu lepszego życia. Mamy początek lat siedemdziesiątych. Wtedy nadzieją na lepsze życie był kierunek na Śląsk. I tak pewnego dnia Jadzia ląduje na dworcu kolejowym w Wałbrzychu. Niestety nikt z dalszej rodziny nie oczekuje na zagubioną dziewczynę. Na szczęście wystraszonej dziewczynie przychodzi z pomocą rezolutny Stefan Chmura. Młody mężczyzna również planuje związać swe życie ze Śląskiem a konkretnie z górnictwem. Wkrótce młodzi biorą ślub i dostają mieszkanie na Piaskowej Górze. I tak zaczyna się ta epicka powieść o rodzinie z Piaskowej Góry. Historia głównych bohaterów przeplata się a opowieściami o innych: kuzynach, babkach, ciotkach, sąsiadach itd. Książka o marzeniach, wzlotach i upadkach. Książka o naszych zaletach i wadach. Opowieść o nas – o Polsce.
 Przyznaję, że nie podzielam zachwytów nad książką. Dla mnie za dużo tu dygresji. Za dużo tu historii, za dużo opowieści mieszanych ze sobą w różnych miejscach i w różnym czasie. Zazwyczaj lubię takie epickie rodzinne historie ale przy lekturze Piaskowej Góry byłam tym tyglem po prostu zmęczona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz